Przez trzy ostatnie dni opiekowaliśmy się przybłąkanym ozdobnym gołębiem (pasiak srebrzysty). Mimo, że już po kilku godzinach odzyskał siły, nie miał ochoty odfrunąć. Siadał na dachu lub zaglądał nam w okna :) Nie bał się ludzi, natomiast widać było po nim zaniepokojenie jeśli ktoś podszedł i się nie odzywał.
Dzisiaj po południu gołąbek trafił wreszcie w ręce doświadczonego hodowcy z naszej okolicy. Od niego dowiedzieliśmy się że to ok. roczna samiczka. Trafiła do woliery, w której znalazła podobne sobie towarzystwo.
U nas była obiektem niezbyt zdrowego zainteresowania kotów (naszego i wszystkich pozostałych z okolicy), a ślady wokół klatki wskazywały też na nocne zainteresowanie ze strony kuny. Z tego powodu nie braliśmy pod uwagę stałej opieki nad gołębiem.
Ponownie przydała się za to woliera po białym uszaku (przypomnij mi) :) Zabawne... gołąbek też był biały :)
Dziękuję użytkownikom forum o gołębiach rasowych (rasowegolebie.pl) za rady odnośnie doraźnej opieki nad gołąbkiem.