Co chcesz znaleźć?
-
Obejrzyj najnowsze wpisy
Ostatnio dodane komentarze
- Szafirek - Zaklęte w kamieniu
- Akane - Zaklęte w kamieniu
- LISKA - Pokląskwa (Saxicola rubetra)
- Lisa - Zimowe Gile
- Aga - Zaklęte w kamieniu
- Szafirek - Amigurumi – miś
- Lisa - Złota godzina
- słodziak - Amigurumi – miś
- Magda - Zestaw ceramiczny w odcieniach brązu
- Paweł - Zaklęte w kamieniu
Drzewo kategorii
- Bez kategorii (1)
- Ceramika (15)
- Dom i ogród (23)
- Co grasuje w domu (6)
- Co piszczy w ogrodzie – archiwum (3)
- Domowa wędzarnia (2)
- Parapetówka (2)
- Szafirek w kuchni (3)
- Zaczarowany ogród (7)
- Kolekcja (2)
- Szafirek tworzy (28)
- Szafirowe szkiełko (98)
- Bieszczady (1)
- Co skacze, biega, fruwa… (59)
- Piękno przyrody (37)
- Szafrek poleca (34)
Tagi
Archiwum wpisów
Archiwum kategorii: Domowa wędzarnia
Domowa wędzarka – wersja ulepszona
Idąc za radą kolegów z forum postanowiłem zmodernizować nieco swoją wędzarkę. Zamówiłem w Internecie formatki z blachy czarnej (3mm) i wyspawałem konstrukcję na wzór jednej z opisanych na forum wedlinydomowe.pl. Zachowałem te same proporcje, w związku z tym schematu nie zamieszczam. Poniżej kilka zdjęć z wędzenia jak i przygotowywania produktów. W użytkowaniu wędzarka jest znakomita. Cechuje ją wysoka stabilność temperatury, niższe zużycie opału o ponad połowę, brak jakiegokolwiek skraplania się. Smak wyrobów obiektywnie ocenić mogą jedynie konsumenci, ale jak dla mnie 100% satysfakcji :)
Zaszufladkowano do kategorii Domowa wędzarnia, Szafrek poleca
Otagowano domowe wędliny
Jeden komentarz
Domowa wędzarka z beczki (+projekt)
W tym roku uznaliśmy, że warto spróbować sił w wędzeniu domowych wędlin w swoim ogródku. Uzbrojeni w wiedzę i cudze doświadczenia z kilku forów i stron, rozpoczęliśmy konstrukcję wędzarki. Efekt końcowy widać na zdjęciach.
(Aktualizacja: po licznych konsultacjach i zgłębieniu teorii wędzenia powstała druga wersja wędzarki, która służy z powodzeniem do dziś i spisuje się znacznie lepiej, niż ta przedstawiona tutaj. Opis można znaleźć w oddzielnym wpisie, tutaj: link)
Beczkę jak i palenisko nabyliśmy na pobliskim złomie, rurę dymową w sklepie budowlanym. Wszystko połączone jest nitami zrywalnymi. W beczce wycięte górne dno, na dole otwór w który wchodzi kolano Ø 150 mm do rury dymowej. Rura długości 100 cm połączona z paleniskiem zrobionym ze starego bojlera. Z drugiej strony bojlera wycięte drzwiczki, przyspawany zawias i haczyk (zaszczypka). W beczce otwór Ø 5 mm na termometr techniczny i dwa równoległe pręty gwintowane na których spoczywają kije do zawieszania wędlin.
Wędzenie prowadziliśmy na drewnie olchowym i dębowym. W końcowej fazie jałowiec. Mięso było peklowane w solance z dodatkiem saletry potasowej przez 6 dni i odpowiednio obstrzyknięte. Przez 4 godziny przed wędzeniem suszone w chłodnym, ciemnym pomieszczeniu, z dala od kociego zainteresowania. Podczas wędzenia staraliśmy się utrzymywać temperaturę ok. 40° C, regulując ją stopniem otwarcia drzwiczek paleniska i nasunięciem mokrej szmaty na wierzch beczki. Proces trwał trzy dni po ok. 3 dziennie. Na noc zostawialiśmy mięso w beczce, pamiętając tylko, by przykryć ją szczelnie czymś ciężkim. Ostatniego dnia w wędzarce zawiesiliśmy żółty ser typu liliput. Po zakończonym wędzeniu zapachem i smakiem przypominał góralskie oscypki :). Po wyjęciu z beczki wszystkie mięsa sparzyliśmy w wodzie o temperaturze 90° C przez godzinę. Ostateczny efekt można obejrzeć na zdjęciach.
Poniżej prezentujemy projekt naszej wędzarki. Można go również pobrać w wygodnej formie PDF TUTAJ.
Dodatkowym atutem naszej wędzarki jest jej mobilność (można ją w łatwy i szybki sposób rozebrać i schować).