Co chcesz znaleźć?
-
Obejrzyj najnowsze wpisy
Ostatnio dodane komentarze
- Szafirek - Zaklęte w kamieniu
- Akane - Zaklęte w kamieniu
- LISKA - Pokląskwa (Saxicola rubetra)
- Lisa - Zimowe Gile
- Aga - Zaklęte w kamieniu
- Szafirek - Amigurumi – miś
- Lisa - Złota godzina
- słodziak - Amigurumi – miś
- Magda - Zestaw ceramiczny w odcieniach brązu
- Paweł - Zaklęte w kamieniu
Drzewo kategorii
- Bez kategorii (1)
- Ceramika (15)
- Dom i ogród (23)
- Co grasuje w domu (6)
- Co piszczy w ogrodzie – archiwum (3)
- Domowa wędzarnia (2)
- Parapetówka (2)
- Szafirek w kuchni (3)
- Zaczarowany ogród (7)
- Kolekcja (2)
- Szafirek tworzy (28)
- Szafirowe szkiełko (98)
- Bieszczady (1)
- Co skacze, biega, fruwa… (59)
- Piękno przyrody (37)
- Szafrek poleca (34)
Tagi
Archiwum wpisów
Archiwum kategorii: Zaczarowany ogród
Piękny maj
Poniższy wpis to niestety jedynie wspomnienie rabaty przeznaczonej na wiosenne kwiaty. Ciepła zima i wiosenna susza sprawiły, że w tym roku zakwitły tu tylko pojedyncze okazy.
Załączone zdjęcia zrobiłam w 2018 r.
Zapach wiosny
Kalina zaskoczyła nas w tym roku obfitym kwitnieniem i pięknym zapachem, zaś na rabacie z wiosennymi kwiatami, króluje śnieżnik (Chionodoxa), wykorzystując swoją chwilę tuż po przekwitnięciu krokusów i przebiśniegów.
Wiosenne przymrozki
Susza sprawiła, że wiosna w tym roku pokazuje się bardzo nieśmiało.
Spóźniona (biała) dama
Nie ma to jak się spóźnić, ale za to pojawić się w sposób zjawiskowy. Ostatnie sadzonki nareszcie odsłoniły swój sekret (przypomnij mi poprzedni wpis).
Co słychać w ogrodzie?
Dawno nie pojawiło się nic w tej kategorii. Może dlatego, że mam ogrom zdjęć i brak czasu by je wszystkie przejrzeć i skatalogować. W sumie najwięcej czasu na takie zajęcia jest właśnie wtedy gdy na ogrodzie nie kwitnie i nie rośnie już nic. No cóż… do brzegu!
Wciąż pracuję nad zaplanowanym kilka lat temu skalniakiem, a tymczasem w ogrodzie królują lilie. Nie dość, że wyglądają nieziemsko, to swoim intensywnym zapachem wabią wieczorem puszyste ćmy. Dosadziłam nowe cebule na jesieni i zdążyłam od tamtej pory zapomnieć, jakie wybrałam kolory, tak więc z niecierpliwością czekałam na otwarcie pąków.
Zostały jeszcze dwie młode rośliny, które skrywają ten sekret.
Poza tym w ogrodzie kwitnie obficie Gailardia oścista. Chyba nigdy w życiu nie zapamiętam tej kosmicznej nazwy. Wszystkim domownikom przypomina z wyglądu Rudbekię, więc pieszczotliwie nazywamy ją Rudą Beką.
Natomiast u podnóża lilii, na fragmencie utworzonego już skalniaka, kilka dni temu zakwitł Dzwonek Karpacki.
Póki co, to tyle w temacie ogrodu. Jak znów znajdę chwilę by poprzeglądać zdjęcia, to opublikuję coś nowego.
Ogród budzi się po zimie
Wystarczyło kilka cieplejszych dni i solidny deszcz – ogród zaczął nieśmiało nabierać barw. Pierwsze pojawiły się krokusy. Najpierw żółte, potem białe, a dziś rano fioletowe. Te ostatnie zakwitły prosto z ziemi, nie wypuszczając uprzednio ani jednego zielonego listka.
Wszędzie pełno dzikich bratków.
Niespodziewanie na grządce po zimowym odpoczynku pojawiły się młode łodyżki lubczyku.
Róża i kalina kwitły w zeszłym roku. Czy tak samo zrobią w tym roku?
Pod koniec października posadziliśmy też kilka krzaczków aronii. Niemal każdy młody pączek liści skrywa rozwijający się kwiatostan. Czyżby nasza aronia zamierzała w tym roku zaowocować?
Hiacynty i szafirki też postanowiły się w końcu pokazać. Niebawem zrobi się naprawdę kolorowo :)
Wiosna 2014
Pod koniec ubiegłego roku zasadziliśmy trochę cebul wczesnych kwiatów. W okolicy już dawno kwitną krokusy i pokazują się inne kolorowe zwiastuny wiosny, a u nas wciąż nie było nic. Zaczęłam tracić nadzieję, sądząc, że ziemia za słaba lub coś zjadło sadzonki… Ale jednak :) I u nas nieśmiało zaczęły wychylać się tulipanki i krokusy :) Spodziewamy się też hiacyntów i szafirków, ale te najwyraźniej jeszcze nie poczuły wiosny.
Niech Was nie dziwi moja radość z tego niewielkiego sukcesu, gdyż to pierwsze kwiaty posadzone na niedawno kupionej działce.