Poniżej część mojej kolekcji skamieniałości, które od kilkunastu lat niestrudzenie gromadziłam podczas wizyt na różnych polskich nadbałtyckich plażach. Zaczęło się niepozornie. Podczas wypatrywania na piasku bursztynów wpadł mi w ręce kamień, w którym odbita była muszelka. Wciągnęło mnie i od tamtej pory zawsze gdy wracam znad Bałtyku mój plecak waży przynajmniej kilogram więcej.
W mojej kolekcji znajduje się kilka „perełek”, między innymi zaprezentowany poniżej trylobit, który żył w Kambrze – pierwszym okresie trwania ery paleozoicznej, czyli ok. 570 mln lat temu:
Tu z kolei zachował się (najprawdopodobniej) jakiś gatunek głowonoga.
Rozmaitość muszli odbitych w kamieniu, lub będących w nich uwięzionymi:
Coś, co wygląda jak ząb, ale nim nie jest, o czym dowiedziałam się z jednego z komentarzy pod postem (za co bardzo dziękuję). Skamieniałość koralowca:
Jedyny w mojej kolekcji minerał. Nie do końca wiem, co to jest.
Obejrzyj całą kolekcję klikając na poszczególne zdjęcia:
Nie posiadam zbyt obszernej literatury na temat skamieniałości. Jedyna książka, którą się posiłkuję, to „Skamieniałości” – leksykon przyrodniczy wydany przez wydawnictwo „Świat Książki” w 1997 r.
Czy po zbalezieniu jakoś je oczyszczasz z piasku który może jeszcze odpaść? Warto rozłupać taki kamień?
Te okazy zostały znalezione na polskich plażach, więc przeważnie nie ma z czego ich oczyszczać, ale jak widać po trylobicie, czasem warto coś rozłupać. Pozdrawiam.
Niesamowita kolekcja! Nie mogę uwierzyć, że znalazła Pani takie cudowne rzeczy na plażach. Marzy mi się kiedyś znaleźć coś więcej niż odbicie muszelek w kamieniu. Według mnie najwspanialsza jest właśnie ta świadomość, że trzyma się w ręku taki relikt bardzo dalekiej przeszłości, że te organizmy zatopione w kamieniu kiedyś żyły i zostawiły po sobie taki ślad. Kamienie są cudowne, pozdrawiam
To, co wygląda jak ząb, to skamieniałość koralowca. Godne uwagi są też kolorowe kółka z dziurką w środku – to skamieniałości liliowców.
Witam mam kamień w którym widziałem muszelki i lekkouszczerbilemgo i okazało się że w środku są dziesiątki uwięzionych muszelki czy to jest oświatę bo jestem bardzo w szukanie wciągnięty i straszniemnietokreci.
Też znalazłam takie okazy. Pierwszego trylobita znalazłam również w taki sposób – rozłupując większy kamień. Życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach.